|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-09-2013, 17:14 | #51 |
Reputacja: 1 | Widząc że detektyw nie zamierzał się ruszyć alchemik poczuł że wzbiera w nim złość - Przypomnij sobie co powiedzieli strażnicy i wyciągnij wnioski! Nasz ostateczny cel może być wewnątrz tego budynku musimy jak najszybciej odnaleźć Syka i potwierdzić lub zaprzeczyć tej możliwości!- Krzyknął wściekły że i tak ujawnia zbyt dużo ze swej wiedzy przed wrogiem Jednak jeżeli istniał chociaż cień szansy że wewnątrz budynku ukrywana jest Pani prezydent bądź znajduje się tam jakiś lekarz który może wiedzieć co się z nią stało nie mogli przepuścić okazji żeby się o tym przekonać! ~To co wypaplali strażnicy sugeruje że trzymają prezydentową jako zakładniczkę ale sam nie dam rady tym wszystkim chimerom ! I gdzie na gniew Matki Ziemi podział się Ren ?!? Mam nadzieje że korzystając z dywersji jaką właśnie robię dostał się głębiej na teren wroga ~ - Samuel był wściekły Skoro już zaczęli trzeba było zakończyć z przytupem! |
11-09-2013, 21:31 | #52 |
Reputacja: 1 | Eddard z niechęcią wynurzył się zza osłony, biegnąc w stronę wrogów. To nie były jego metody - nie wiedzieli nic o siłach wroga, nic o budynku, w którym się znajdował, jego sile fizycznej i dokładnej tożsamości. Wbiegnięcie do budynku bez tej fundamentalnej wiedzy byłoby zwykłym samobójstwem. Ale jeśli był choć cień szansy na to, że w środku jest prezydentowa, należało spróbować. |
13-09-2013, 23:08 | #53 |
Reputacja: 1 | Nitownica? Ren był bardzo ciekaw, czy osoba po drugiej stronie to strażnik, który używa jej w formie broni, czy może nadgorliwy pracownik, który coś tu remontuje. Druga opcja wydawała się mało prawdopodobna, ale mimo to wolał uniknąć rozlewu krwi. Musiał zatem upewnić się, że tamten nie patrzy w stronę drzwi, a wtedy doskoczyć do niego od tyłu i go ogłuszyć. Tymczasem skoncentrował się na przepływie energii, próbując wyczuć istoty znajdujące się w środku budynku i określić ich naturę.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
14-09-2013, 21:06 | #54 |
Reputacja: 1 | Obaj mężczyźni biegli w stronę zbirów. Eddard wystrzelił, ale spudłował. Gdy wbiegli w cień, zobaczyli Syka. Wysoki mężczyzna, o wężowych czach, pokrytych łuskamy ramionach i niewielkim wąsiku. - Gińcie sssukinsssyny - zasyczał. Dojrzeliście, że jego język jest po prostu rozcięty, a potem splunął jadem. Twarz Samuela została obryzgana palącą substancją, ale Eddard zdążył się zasłonić płaszczem. Powalił kolejnego napastnika, jakby tygrysa strzałem w kolano. Ren trochę w wcześniej badał przepływ Ki. Bez trudu wyczuł ślady typowe dla homunkulusa, ale bardziej zaniepokoił go drugi ślad. Coś pozostawiło szlak wypalonego Ki, a na piętrze było miejsce, gdzie zostało prawie całkiem wypalone. Nagle całym budynkiem wstrząsnęło. Wojownik ustał, ale mężczyzna z nitownicą upadł na ziemię. Ren wskoczył do środka obalając go kopniakiem. Zobaczył Eddarda i Samuela walczących z dwoma hybrydami. Jednym był jakiś wężowaty osobnik, a drugim mężczyzna z długim wężowatym ogonem i kikutem ręki, który nagle padł na ziemię. Na górę prowadzły schody. 1d20+1=10 stały edard pudło 1d20+2=11 Samuel dazed 1d20=15 Eddard zdany 1d20+1=16 Eddard trafił
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
14-09-2013, 23:27 | #55 |
Reputacja: 1 | Ren poprawił obalonego zbira ciosem pięści i spróbował odkopnąć nitownicę na bok. Ręką sięgnął po kunai. Podbiegł kawałek w stronę walczących i rzucił nożem w Syka. Na łowienie homunkulusa jeszcze przyjdzie czas. Na razie trzeba było unieszkodliwić tych dwóch. Wiedział, że Syka chcą mieć żywcem, ale w przypadku tego drugiego nie zamierzał sobie zawracać głowy.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
18-09-2013, 19:05 | #56 |
Reputacja: 1 | Alchemik zacisnął zęby z wściekłości, nie chciał dać temu potworowi satysfakcji. Skomplikowany wzór wschodniego tatuażu pokrywającego ramiona rozjaśniły się fioletowym blaskiem widocznym pomimo zakrywającego go ubrania Splunął w dłonie i przetarł nimi oczy jednak zamiast spowodować kolejne poparzenie odzyskał wzrok Stało się tak gdyż skierował moc której której użyczyła mu Matka Ziemia w dłonie i użył jej aby zaleczyć ciało otępiałe i zranione kwasem. - To ty dziś umrzesz rasistowski pieniaczu! Ed nie trać czasu tylko spróbuj odnaleźć nasz cel, oni tylko próbują odwrócić naszą uwagę poradzę sobie z tym tutaj- Rzucił do towarzysza, nie mogli pozwolić żeby przeciwnik umkną z Prezydentową ______ Używam Xiang alchemyi biorę full round action żeby pozbyć się dazed |
18-09-2013, 20:19 | #57 |
Reputacja: 1 | Samuel dotknął oczu i poczuł, jak ból ustępuje, a w tej chwili Ren rzucił nożem, ale ostrze przeleciało obok wężowatego. Eddard wystrzelił - Ja tess tak potrafię sssss - wysyczał herszt gangsterów i błyskawicznie dobył dwóch noży, które cisnął w Rena i Eddarda. Detektyw uniknął ciosu, ale wojownik ze wschodu został niegroźnie skaleczony. Tygrysowaty obserwował walkę zciskając ranę. 1d20+4=10 Pudło Rena 1d20+1=3 Pudło Edarda 1d20+1=19, 1d20+1=2 Trafeni w Ren 1d20+2=22 Wyparowanie
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
18-09-2013, 22:19 | #58 |
Reputacja: 1 | Eddard wstrzymał się z kolejnym wystrzałem. - Nie chcemy walczyć, to wy nas zaatakowaliście! Syk, przybyliśmy, by z Tobą porozmawiać, a nie bić się. Jesteś gotów na rozmowę? - zapytał, dalej trzymając pistolet skierowany w stronę syka - Jeśli obiecasz nam zaprzestanie ataków, my udzielimy Tobie takiej samej obietnicy. |
18-09-2013, 22:28 | #59 |
Reputacja: 1 | Zachowanie Rena nie szło w parze ze słowami Neda. Tamten mówił o pokoju, a ten atakował mieczem. Powiedzieli, że chcą go żywego, ale nie powiedzieli, że z kompletem kończyn. Wojownik zraniony (nawet niegroźnie) nie zamierzał się cackać.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
18-09-2013, 23:34 | #60 |
Reputacja: 1 | -, Jeżeli ty chcesz mieć krew niewinnych na rękach to proszę bardzo - warknął Syn Ziemi chwytając za kolczyk w uchu i rozpoczął transmutacje. Chciał powtórzyć sztuczkę, którą zastosował wobec strażniczki przed wejściem z tym, że tym razem nie zamierzał się cackać i dodał do wnętrza kokonu kilka kamiennych kolców na podobieństwo żelaznej dziewicy. Z początku chciał przyszpilić gada do pułapki, aby ten nie mógł im uciec, więc punkty ucisku zostały tak dobrana, aby nie zabijać ~Na razie~ - obiecał sobie Eddard zaczynał go naprawdę złościć, na każdym kroku popełniał błędy ~Czy na pewno jest po naszej stronie? I czemu chcę wypuścić tego szaleńca?~. Najgorzej denerwowało go jednak to, że, podczas gdy Syk tu z nimi gada Prezydentowa lub ważny świadek mogli już znajdować się po za ich zasięgiem! ____________ Jutro dam rzuty jak ostałe dokładnie z MG na co rzucać |
| |