Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2013, 14:50   #206
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Wszystko co dobre szybko sie kończy, tak samo było z ich rzekomą wolnością i słodkim lenistwem w gościnie barona, jednak te kilka dni odpoczynku zdziałało cuda, przynajmniej jeżeli chodziło o Laurę. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów pozwoliła sobie na folgowanie zachciankom, odstawiając na bok dotychczasową wstrzemięźliwość i wyrzuty sumienia, przynajmniej na jakiś czas.

Konieczność ponownego ruszenia na szlak przyjęła ze spokojem. Jeśli niepogoda psuła jej humor nie okazywała tego, swoim zwyczajem podróżując w milczeniu, a zagadnięta odpowiadała cicho, półsłówkami, chcąc jak najszybciej uciąć wszelkie konwersacje. Zmierzali na tereny opanowane przez wroga, więc skupienie i czujność były wskazane. Głupio by było dać się po raz drugi podejść bandzie zielonych popaprańców.

Widok toczonego chorobą dziada, oraz jego domostwa, wywołał w Laurze złość. Już chciała wyrazić swoje niezadowolenie, gdy trójka jej towarzyszy postanowiła jednak skorzystać z dobrodziejstw leprozorium. Zmrużyła jedynie oczy, gdy Sioban ruszył za trędowatym. Nie oponowała, każdy miał swój rozum, a matkowanie komuś dorosłemu uwłaczałoby jej godności. Z potępiającą miną przyjęła lejce, odprowadzając szlachcica wzrokiem. Podejrzane gusła nie interesowały jej w najmniejszym stopniu. Zdawała sobie sprawę z tego, że w lasach żyją kreatury pokroju starucha, kryjące się niczym robactwo pod kamieniem, lecz skoro reszta postanowiła nic z tym nie robić to również ona odpuściła. Pocieszała się myślą, że sprawiedliwa kara parszywego dziada nie minie. Jak nie teraz, to po śmierci dopadnie go przeznaczenie, a jego dusza cierpieć będzie katusze w Otchłani Chaosu.

Do chaty jednak weszła po pewnym czasie, nie z próżnej chęci zaznania odrobiny wygody, ale by przypilnować reszty. Usiadła w kącie i wyciągnęła własne racje żywnościowe. Nie zamierzała jeść ani pić niczego, czym pustelnik raczyłby ich poczęstować. Lepiej zapobiegać, niż później znosić zapach własnego, gnijącego ciała.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline