Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2013, 17:27   #19
Glyswen
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
Wzrok Ragnara odprowadzał matulę, aż do samego mostu. Zdumiewające było jak wiele sił drzemało w tej kobiecie. Pomimo lichego zdrowia nadal miała siłę, by zmagać się z przeciwnościami losu. Za to Ragnar ją szczerze podziwiał. Chciał być równie niezłomnym jak ona. Chciał jej siły i ducha, by nigdy nikomu nie ulec.
Imponujące.

Przez chwilę wyrzuty sumienia gryzły młodzieńca, jednak ten błyskawicznie odegnał wszelkie wątpliwości. Musiał być stanowczy jeżeli chciał cokolwiek osiągnąć.

Zresztą, jego matka na pewno da sobie radę sama. Jedzenia jest dość, a ona przecież dużo nie jada. Zapewne Magnuson odwiedzi ją nie raz, czy dwa. Da sobie radę. Na pewno...

-Wrócę. Obiecuję. - Rzucił w ciemność, po czym otarł nos wierzchem dłoni. - Wrócę i przyniosę Ci głowę tana. - Dodał już szeptem.

Ragnar spojrzał na swego brata, a następnie na oddalającą się siostrę. W duchu liczył, że najsłabszy z ich miotu podejmie słuszną, męską decyzję...

Być może nie rozsądną rzeczą było rzucać dotychczasowe życie i ruszać na oślep za nieznajomym. Lecz Ragnarowi było to teraz obojętne. Nie odwoła swych słów i nie wymaże wspomnień. Tu, na tym odludziu nie dokona niczego, nie uwolni się od swego ciężaru. Musiał podjąć decyzję. Lecz tym razem przynajmniej się nie bał.
 

Ostatnio edytowane przez Glyswen : 12-09-2013 o 17:42.
Glyswen jest offline