Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2013, 13:15   #209
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Czuł się paskudnie. Dreszcze, kaszel...
Mimo wszystko uważał, że nocleg pod chmurką (z której na dodatek ciągle padał deszcz) był lepszym wyjściem, niż spędzenie nocy w chacie trędowatego mutanta.
Zakaszlał, osłaniając usta rękawem, po czym powiedział:
- Z chęcią.
Sięgnął po butelkę, po czym nalał sobie do kubka solidny łyk.
- Dzięki - powiedział, po czym oddał flaszkę Fernandowi.
Ostrożnie powąchał i skrzywił się nieco.
Wypił troszkę i ponownie się skrzywił.
- Ale paskudztwo! - powiedział, po czym wypił wszystko do końca.
Od razu zrobiło się cieplej, a dreszcze poszły w zapomnienie.
 
Kerm jest offline