Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2013, 15:49   #210
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Z początku Youviel chciała przekonać towarzyszy, że spanie na dworze to bardzo zły pomysł, być może jeszcze gorszy niż przespanie w chatce starca. Jednak po krótkiej przemowie khazada odpuściła. Skoro tak bardzo chce być panem swojego losu i żadnych rad słuchać nie zamierza, to niech go choroba weźmie. Nie warto było marnować wysiłków by ruszyć przekonania Helvgrima.

Elfka słyszała o trądzie, jednak nie do końca była pewna czy starzec właśnie na to cierpiał. Dodatkowo jej podejrzenia się zwiększyły gdy gospodarza nie zastali rano. Coś jej mówiło, ze znów mieli do czynienia z magią i jej wybrykami.

Youviel nim położyła się spać wyjęła część ubrań z plecaka i położyła koło kominka. Łuk bez cięciwy również znalazł swoje miejsce w kącie, gdzie nikomu nie przeszkadzał. Elfka cięciwę zdjęła gdy zaczęły się mocniejsze deszcze, w obawie, że ta może mocniej zamoknąć i się zepsuć. Sama została w tunice i materiałowych spodniach, coby zbroja również się trochę osuszyła.

Widząc poranna pogodę, elfka zawinęła łuk w szmaty. Postanowiła, że cięciwę założy gdy już dotrą do wieży. Będzie musiała miecza dobyć gdyby taka zaszła potrzeba. Stwierdziła, że podejmie to ryzyko.
 
Asderuki jest offline