Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2007, 20:44   #85
Huor
 
Reputacja: 1 Huor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumny
Danoeth, mimo częstych wędrówek po Akademii i okolicach nie potrafisz sobie uzmysłowić gdzie dokładnie jesteś.
Nigdy nie byłeś w tym lasku, finalnie, nie wiesz nawet dlaczego.
Po prostu umknęło to Twojej czujnej uwadze.

Schodki było wąskie i strome. U ich końcu znaleźliście początek długiego korytarza.
Ściany korytarza - ziemia i kamienie pokryte były kroplami wody.
Wasze głowy muskały tysiące korzeni wystających z góry.
Na jednej ścianie zawieszona była zapalona pochodnia.
W głębi tunelu, jakieś 5 metrów dalej zauważyliście wnękę.
[user=3918]Tam jest Twoja kryjówka. Jest tam łóżko, stolik, krzesełko... niezbędnik życiowy. Wybacz, że wcześniej nie opisałem Ci tego korytarza[/user]
W korytarzu było przynajmniej cieplej niż wyżej.
Jednak wilgoć i smród tylko nasiliły się.

Kaili (Teraz ja będę się nim "posługiwał")
Gnom usiadł na ziemi zszedłszy z drabiny. Na jego twarzy malowało się zmęczenie i znudzenie.
-Mam tego powoli dość... idziemy za nieznajomym, nie znając go, nie wiedząc dokąd nas prowadzi... idziemy ufając mu bezgranicznie... czy wyście powariowali?! A jeżeli on współpracuje z Androgarem i zaprowadzi nas wprost do niego?!
Mam tego dość.. naprawdę.. kiedy postój? Chcę odpocząć, zjeść coś...

W jego głosie słuchać było nieznaczną panikę.
 
__________________
Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis

A fructibus eorum cognoscetis eos
Huor jest offline