Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2013, 00:09   #40
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Browncoat, Crowley

Ochroniarze potraktowali słowa to jak wyzwanie i otworzyli ogień. Crowley otrzymała trzy strzały prosto w pierś, dwa z soli i jeden zwykły. Zwykła kula nie bolała zbyt mocno, mimo iż przeszła na wylot, ale za to sól wżerała się w ciało i raniła jej prawdziwe demoniczne ja. Z ciała jakie okupowała unosił się siwy dym. Oczywiście to nie ciała ale z tego co stanowiło jej esencję. Crowley wylądowała na kolanach skręcając się z bólu.
Browncoat natomiast wyglądał jak sito. Ostrzyło osiem kul prosto w klatę piersiową i dwie w lewe ramię. Siła strzału rzuciła go na tył widny, gdzie bezwładnie osunął się po ścianie.
- Ty, wstawiaj - Odezwał się ponownie gość z dubeltówką celując w Crowley. - Wiem że cię to nie zabije, ale nauczy rozumu. Następnie będę strzelał w twarz - ostrzegł.

Rage, Professor Salvation, Black Spider

Shocker i Electo rzucili się do ucieczki każdy w inną stronę. Z czystym przerażeniem patrzyli na błękitnego Duch Zemsty. Po ich reakcji można, było wywnioskować, że akurat o tym nie wiedzieli. Jedynie co mogli zrobić w tym momencie to uciekać przed łańcuchami które na podobiznę biczy wiły się w powietrzu.
Nagle Black zobaczył jak dwa mechaniczne ramiona chwyciły jego łańcuchy i szarpnęły do przodu. Co ciekawe mimo demonicznego ognia ramiona nie stopiły się, ba nawet nie były rozgrzane. Black mimo wszystko zdołał się utrzymać na nogach. Miał teraz przeciwko osobie Octaviusa.
- Electro, pomóż Sandman'owi - Rozkazał krótko dalej trzymając łańcuchy. - Shocker!
Black poczuł jak jego broń wpada w wibracje, aż jego nagie zęby zaklekotały jak kastaniety. Przez dobre kilka chwil nie był w stanie poruszyć ramionami. wszystko to nawet bez większego wysiłku.
W tym czasie Profesor przeświadczony o tym że pozbył się Sandman oddał się obserwowaniu bitwy. Gdy Electro skoczył ku niemu posyłając wiązkę elektryczność zdał sobie sprawę że porusza się jak by grzązł w piasku. U jego stóp formował się łacha piasku. Przez moment zobaczył twarz Sandman'a uśmiechającą się paskudnie. Po tym piasek zaczął się wspinać po nim z zamiarem unieruchomienia go dla Electro. To co uwięził w kieszonkowym wymiarze było jedynie niewielką częścią Sandman'a.
Rage był w stanie zatrzymać szarszę Rhino ale w asfalcie powstały dwie głębokie kolejny po wyhamowaniu ataku złoczyńcy. Teraz pozostali w uścisku testując swoje siły. Rhino okazał się być godnym przeciwnikiem dla kamiennego olbrzyma.
Kapitan Fury w końcu udało się zestrzelić Vulture'a ale niestety tylko chwilowo. Teraz to ona musiała unikać ataków usiłując uzyskać odrobinę czasu i przestrzeni, by ponownie załadować swoją broń.
Sytuacja nie przedstawiała się kolorowo.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline