Browncoat, Crowley
Ochroniarze potraktowali słowa to jak wyzwanie i otworzyli ogień. Crowley otrzymała trzy strzały prosto w pierś, dwa z soli i jeden zwykły. Zwykła kula nie bolała zbyt mocno, mimo iż przeszła na wylot, ale za to sól wżerała się w ciało i raniła jej prawdziwe demoniczne ja. Z ciała jakie okupowała unosił się siwy dym. Oczywiście to nie ciała ale z tego co stanowiło jej esencję. Crowley wylądowała na kolanach skręcając się z bólu.
Browncoat natomiast wyglądał jak sito. Ostrzyło osiem kul prosto w klatę piersiową i dwie w lewe ramię. Siła strzału rzuciła go na tył widny, gdzie bezwładnie osunął się po ścianie.
- Ty, wstawiaj - Odezwał się ponownie gość z dubeltówką celując w Crowley. - Wiem że cię to nie zabije, ale nauczy rozumu. Następnie będę strzelał w twarz - ostrzegł. Rage, Professor Salvation, Black Spider
Shocker i Electo rzucili się do ucieczki każdy w inną stronę. Z czystym przerażeniem patrzyli na błękitnego Duch Zemsty. Po ich reakcji można, było wywnioskować, że akurat o tym nie wiedzieli. Jedynie co mogli zrobić w tym momencie to uciekać przed łańcuchami które na podobiznę biczy wiły się w powietrzu.
Nagle Black zobaczył jak dwa mechaniczne ramiona chwyciły jego łańcuchy i szarpnęły do przodu. Co ciekawe mimo demonicznego ognia ramiona nie stopiły się, ba nawet nie były rozgrzane. Black mimo wszystko zdołał się utrzymać na nogach. Miał teraz przeciwko osobie Octaviusa.
- Electro, pomóż Sandman'owi - Rozkazał krótko dalej trzymając łańcuchy. - Shocker!
Black poczuł jak jego broń wpada w wibracje, aż jego nagie zęby zaklekotały jak kastaniety. Przez dobre kilka chwil nie był w stanie poruszyć ramionami. wszystko to nawet bez większego wysiłku.
W tym czasie Profesor przeświadczony o tym że pozbył się Sandman oddał się obserwowaniu bitwy. Gdy Electro skoczył ku niemu posyłając wiązkę elektryczność zdał sobie sprawę że porusza się jak by grzązł w piasku. U jego stóp formował się łacha piasku. Przez moment zobaczył twarz Sandman'a uśmiechającą się paskudnie. Po tym piasek zaczął się wspinać po nim z zamiarem unieruchomienia go dla Electro. To co uwięził w kieszonkowym wymiarze było jedynie niewielką częścią Sandman'a.
Rage był w stanie zatrzymać szarszę Rhino ale w asfalcie powstały dwie głębokie kolejny po wyhamowaniu ataku złoczyńcy. Teraz pozostali w uścisku testując swoje siły. Rhino okazał się być godnym przeciwnikiem dla kamiennego olbrzyma.
Kapitan Fury w końcu udało się zestrzelić Vulture'a ale niestety tylko chwilowo. Teraz to ona musiała unikać ataków usiłując uzyskać odrobinę czasu i przestrzeni, by ponownie załadować swoją broń.
Sytuacja nie przedstawiała się kolorowo.
__________________ Gallifrey Falls No More! |