Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2013, 10:46   #86
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Sir Robert milczał przez większość podróży. Pochłonięty myślami, zdawał się być gdzieś daleko. Nieobecny, zamknięty w swym "pudełku samotności". Zdawało się że w końcu znaleźli idealne miejsce do odpoczynku. Samotny, opuszczony szałas tknięty już upływem czasu może nie był idealnym miejscem na odpoczynek ale lepiej mieć dach nad głową niż nie. Deszcz, głód i zimno mogło szybciej ich zabić niż stal. Zdecydował, nie pytając nawet o zdanie elfki, zatrzymać się tu.

- Tu odpoczniemy- zawyrokował

Zsiadł z konia dumnie i rozejrzał się po obozowisku. Choć kopię i tarczę zostawił przy koniu, to jednak z bronią nie zamierzał się rozstawać.

- Trzeba będzie rozpalić ognisko, i warto zobaczyć czy w jeziorze jakieś ryby pływają. Zjeść nam trzeba, co byśmy z sił elfko nie utracili. A noc pod strzechą tą spędzimy. Zmęczeni i przemarznięci jesteśmy oboje. -rzekł

Nie czekając na towarzyszkę zaczął rozglądać się za kawałkami drewna, liści, gałęzi co by rozpalić ognisko przy którym mogli by rozgrzać się i odpocząć.Trzeba było znaleźć też kije jakieś, którymi można by coś złowić, oczywiście ówcześnie je ostrząc ich czubki. Także szałas dokładnie sobie obejrzał, patrząc czy będzie przeciekał czy też nie.

- Jak możesz zobacz to jeziorko i teren dookoła..co by nas nic nie zaskoczyło nagle - rzucił do elfki
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline