Wróżba zainteresowała niziołka swoja tajemniczością i z pewnością poświęci wiele czasu na rozmyślanie o niej.
Bernhard wyśmiałby tych co postanowili spać na zewnątrz gdyby tylko chciało mu się wyściubiać noc z ciepłej chatki po tym jak wszedł tam po raz pierwszy. Noc spędzona w cieple dodaje sił i poprawia motywację do działania w przeciwieństwie do moknięcia całą noc... no ale jeśli ktoś lubi to nie ma co mu tego zabraniać.
Niziołek rozważnie porozkładał i porozwieszał gdzie się dało swoje ubrania aby przeschły, zajął się też innym ekwipunkiem aby i jemu nie stała się krzywda po deszczowym dniu.
***
Poranek upłynął na dalszych przygotowaniach, Bernhard zagotował wodę - w chacie musiało być jakieś palenisko - wrzucił dwie garści kaszy i kilka kawałków suszonego mięsa. Takowa potrawka musiała posłużyć jako śniadanie zagryzać można było twardymi już trochę sucharami ale zawsze coś.
Wyruszyć jednak w końcu było trzeba i niziołek przyjął swoją zwyczajową rolę zwiadowcy. - Półgodzinne zwiady po czym zmiana co ? Zazwyczaj nam to dobrze działało. |