Alchemik zacisnął zęby z wściekłości, nie chciał dać temu potworowi satysfakcji. Skomplikowany wzór wschodniego tatuażu pokrywającego ramiona rozjaśniły się fioletowym blaskiem widocznym pomimo zakrywającego go ubrania
Splunął w dłonie i przetarł nimi oczy jednak zamiast spowodować kolejne poparzenie odzyskał wzrok Stało się tak gdyż skierował moc której której użyczyła mu Matka Ziemia w dłonie i użył jej aby zaleczyć ciało otępiałe i zranione kwasem. - To ty dziś umrzesz rasistowski pieniaczu! Ed nie trać czasu tylko spróbuj odnaleźć nasz cel, oni tylko próbują odwrócić naszą uwagę poradzę sobie z tym tutaj- Rzucił do towarzysza, nie mogli pozwolić żeby przeciwnik umkną z Prezydentową
______
Używam Xiang alchemyi biorę full round action żeby pozbyć się dazed |