Dziękuję Milly, że jeszcze są tacy idealiści (jak to LMGray określił) wśród nas RPG-owców jak - ja, czy ty
1.LMGray, czy MG-mowie faktycznie zawsze wybierają najbardziej doświadczonych graczy do swoich sesji ? Bardzo wątpię.. Gdyby tak było, prawdopodobnie już dawno bym nie pisała nic na tym forum.. A i pewnie na żadnym innym.. Bo Milly i Yarot wzieli mnie do SLND pare dni po zarejestrowaniu się, nie znając mnie, mojego stylu pisania i praktycznie nic o mnie nie widząc, a wtedy była to moja pierwsza w życiu sesja forumowa.. To - et primo.
Et secundo- Sami nowi MG tworzą sesje dla nowych graczy..
A co ważniejsze znalazła się jeszcze jedna grupa ludzi z forum, która organizuje na LI warsztaty dla początkujących graczy.. Więc nie mam pojęcia czego dotyczy twój zarzut???
2. Czy najważniejsze są dobre chęci?? - Tak są.. Bo ja Ci powiem tak - pierwszy raz z RPG spotkałam się na konwencie, który organizowali moi przyjaciele pare lat temu. Poszłam tam nie mając kompletnie żadnego pojęcia o żadnym sytemie, zagrałam tam w pare naprawdę fajnych sesji, a ludzie byli na tyle uprzejmi, że potrafili objaśnić mi specyfike świata Wilkołaka Apokalipsy w 10 min przed samą sesją i sprawić bym doskonale się bawiła na LARPie... A wszyscy tam byli takimi "wyjadaczami"..
Następnie dowiedziałam się po dłuższym czasie, że Bortasz MG-muje i zaczęłam u niego grać.. Trwało to dość długo, ale miało swój specyficzny klimat.. Później wszyscy pokończyliśmy szkoły i powyprowadzaliśmy się...
A więc zawitałam na LI gdzie poznałam zupełnie profesjonalnych graczy i MG.. Takich jak Lhianki, Kutaki, Yaroty, Redki, Fisty.. i dopiero na Zlocie Toruńskim, który organizowałam miałam okazję zagrać w profesjonalną sesję z profesjonalnymi graczami, mając juz jako takie pojęcia o RPG. I szczerze moge powiedzieć, żę bawiłąm się tak samo dobrze jak z każdą inną ekipą RPGową z którą wcześniej grałam.. Pytanie dlaczego ? Bo poprostu lubiłam tych ludzi i robiłam wszystko by dobrze się bawić na sesji.
3. Nie jestem idealistką.. Ja poprostu myślałam, że każdy kto gra w RPG ma takie same podejście jak ja - Chce się bawić..
A jeśli tak ja Milly napisała ludzie wolą wytłuc troszkę potworków i nie tworząć głębsze postacie- to jest ich styl gry i skoro to lubią, to dlaczego mamy uważać ich za gorszych? Ja nie wiedzę nic złego w prowadzeniu sesji w róznych klimatach i konwencjach.. Mogę grać w Mc'Donaldzie, mogę grac w ruinach murów obronnych starch fortyfikacji.. Mogę grać z każdym kto lubi podobny styl gry co ja, niezależnie od tego czy ma doświadczenie, czy nie..
I twoje argumenty wydają mi się odrobine absurdalne i nieprzemyślane.. Tudzież oparte tylko i wyłącznie na twoich gustach i życiowych doświadczeniach. A ja staram się patrzeć na wszystko z szerszej perspektywy..
P.S. Co do twojego ostatniego postu.. Redka tak napisała w rekrutacji, ale sama próbuje obecnie jednego z nowych userów LI, że tak dziwnie się wyraże "uświadomić" RPG-owo.. I przekonać, do grania..
A przedewszystkim, to wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu, bo nie chodziło o niechęć MG do nowych graczy, a o sam problem ze znajomością systemu.. I znajomością systemu przez MG.. Nie rób więcej takich rzeczy.. A całość brzmiała tak :
"Jeśli więc dopiero zaczynasz swoją przygodę z forumowym lub zwykłym RPG nawet nie pytaj czy możesz zagrać - odpowiedź brzmi nie.
Wiem, to okrutne, ale sama nie znam zasad na tyle by je dobrze wytłumaczyć zupełnie początkującemu "