Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2013, 14:22   #219
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pech. Jak pech, to pech i tyle.
Nie dość, że jakieś dzieciary plątały się pod nogami, to jeszcze pojawił się jakiś przerośnięty stwór, który najwyraźniej miał na owe dzieci chrapkę.
Najrozsądniejszym wyjściem byłoby rozstrzelać potwora, i to też zamierzał uczynić Lotar. I zrobiłby to, gdyby nagle parę osób nie wpakowało się miedzy niego a bagiennego stwora.
Lotar zaklął pod nosem i gotową do strzału kuszą ruszył z miejsca, by obejść tych, co atakują potwora białą bronią. Nim jednak zdążył zrobić choćby dwa kroki poczuł, jak jakiś złośliwy korzeń podkłada mu nogę.
Chyby był zdrowy, to pewnie by się utrzymał na nogach, ale tak... Zwalił się z nóg, a kusza wypaliła. Tak nieszczęśliwie, że bełt trafił w elfkę.

Lotar zerwał się z ziemi i otrzepując ubranie z błota, lekko kulejąc, ruszył w stronę Youviel. Miał nadzieję, że elfka nie oberwała zbyt mocno.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 20-09-2013 o 14:33.
Kerm jest offline