Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2013, 10:13   #44
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Crowley zwijała się z bólu. Sól szczypała, irytowała i bardzo, bardzo, bardzo denerwowała demona. Człowiek, który tak urzadził bestię nie miał najwidoczniej wielkiego doświadczenia z podobnymi przypadkami. Nie ważne, czy demon dostałby w twarz, czy w przyrodzenie, sam w sobie nie posiadał ciała, które miałoby ręce i nogi. Przynajmniej nie na tym planie i z pewnością nie takie odpowiadające humanoidalnej anatomii.
Pożyczone ciało spróbowało się podnieść. Crowley starała się wyglądać żałośnie, choć krew gotowała się w martwych żyłach nosiciela.
Demon wchłonął resztki duszy mężczyzny by pozbyć się słonego posmaku w swojej esencji, ale zamiast poddać się bez walki, pchnął cały swój gniew w atak kinetyczny. Fala złowrogiej, mrożącej krew w zyłach energii powaliła jednych, a drugimi rzuciła, jak szmacianymi lalkami. Niektórzy zapewne stracili przytomność, inni być może życie - Crowley nie markowała ciosu i nie była znana z finezji.
- Ka-ra-lu-chy! - demoniczny, zgrzytliwy głos poruszył rzeczywistość w posadach. Energia kinetyczna spowodowała spore zniszczenia w korytarzu. Te żarówki, które zdołały przetrwać mrugały niepokojąco, w ścianach pojawiły się pęknięcia, a z sufitu opadał biały pył.
Drugi atak wytrącił ochroniarzom karabiny z rąk. Czerwony dym opuścił martwe ciało. Ta kryjówka była już i tak stracona. Crowley powróciła do swego zwykłego mięsnego garnituru i ostrożnie oceniła sytuację. Po pierwsze żywotność swojego partnera.

 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks

Ostatnio edytowane przez F.leja : 23-09-2013 o 10:17.
F.leja jest offline