Przez ostatnich dobre kilka godzin Lotar tylko i wyłącznie marzył o wejściu do wioski i ogrzaniu się.
No i proszę - miał to, co chciał - i wioskę, i ogień. Dużo ognia. Zdecydowanie za dużo ognia. To wyglądało jak jakiś koszmar. Zdecydowanie nie warto wypowiadać życzeń.
Zakaszlał.
- Plugawa magia - powiedział i ponownie zakaszlał. - Chodźmy stąd jak najszybciej.
Nie był pewien, czy nie drugiej wioski nie spotka ten sam los. A w takim przypadku wolałby się znaleźć jak najdalej od tamtego miejsca. |