"I to jego serce Wyrocznia nazwała wyjątkowym" - pomyślał ponuro widząc zachowanie EsQuero. - "Zadaje się, że mieliśmy ratować świat, a nie..."
Wstał z krzesła, by powstrzymać elfa. I zatrzymał się w pół kroku.
Był za daleko. W żaden sposób nie zdążyłby powstrzymywać krasnoludzkiego topora.
W dodatku nie był pewien, czy chciałby zdążyć... |