Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2013, 20:25   #432
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Pomysł z odwracaniem uwagi wroga za pomocą fajerwerków wydawał się od początku kłopotliwy. Wróg musiał już wiedzieć, że te fajerwerki ktoś puszczał i Kiti wątpiła aby łatwo zrezygnowali z poszukiwań tych osobników. Chociaż wróg mieszkał pod ziemią, wątpiła aby był ślepy czy głuchy i była pewna że nie dadzą rady wejść do miasta niezauważeni. Dlaczego? Ponieważ w gęstym lesie gdzie łatwo o osłonę nikt nie jest w stanie niepostrzeżenie zakraść się do Elfickiego miasta. A Drowy były o wiele mniej gościnne niż Elfy, o wiele, wiele, wiele mniej! Elfy są rasistowskie i nie tolerują obcych a o obecności intruzów wiedzą już zanim on sam wpadnie na pomysł wejścia do elfickiego miasta. Jeśli mieszkańcy jaskiń są podobni do Drowów a pewnie tak skoro budują tu miasta, to jaka była szansa że wilczyca która spędziła całe życie na powierzchni dostanie się do ich miasta niezauważona? Zachowali się jak ktoś stosujący metodę dymu w lesie. Część Elfów poszłaby na zwiad w kierunku dymu, ale część będzie czujnie krążyć wokół miasta i tego co należy bronić. Była pewna że ci tutaj zrobią to samo. Przynajmniej wiedziała że jej magia leczenia jest tutejszym obca i ich bardzo stresuje. Może ktoś da się nabrać znowu i przestraszyć.

Dotarli bardzo daleko bo na skraj jednej z ulic. Nie wiedziała jakim cudem nikt ich jeszcze nie zatrzymał. Może jednak przeceniła te stwory i nie są tak mądre ani sprytne jak Elfy czy Drowy. Ulice były obleśne. W ogóle całe miasto było obleśne i obślizgłe! Wszędzie było ciemno i wilgotno, kropelki kapały ze stalaktytów, ściekały po domach a ulice były mokre i śliskie, niekoniecznie tylko od samej wody. Nie miała za bardzo ochoty na zakupy. Całe miasto było obleje i śmierdziało zgniłą wodą z kanałów. Kiti miała coraz głębsze przekonanie że nie wyjdzie stąd żywa i skończy jako czyjś dywan, buty, szalik albo co gorsza, pies! Z tego wszystkiego wolała już chyba szalik. Mniej więcej obczaili ruiny gdzie mieli się udać. Wyglądały zdecydowanie na elfickie lub drowie. Pewnie po tej całej bitwie armia Bieli w końcu się tu zaległa i przemeblowała, albo też Irrlyn miał dobry gust i wprowadził trochę elficko drowich zdobień. Należało znaleźć kolumnę z zaklęciem, co mogło okazać się nie takie łatwe bo zarówno elfy jak i Drowy lubią ozdabiać kolumnami świątynie i domostwa więc mogło być ich tu pełno. No i jaka gwarancja że ta kolumna przetrwała tyle lat i te wszystkie walki i wstrząsy? Żałowała że nie dogadali się z Irrlynem, ale miała nadzieję że chociaż Irrlyn jest już w zaświatach, uwolniony od nienawiści i gniewu i zazna spokoju. To by też znaczyło że więcej zjawy nie spotkają. Nadal nie spotkali jednak tajemniczej zjawy kobiety, o której mówił kapitan przemytników.
Było kwestią czasu aż miejscowe węże i pająki odkryją że co jest nie tak z Dirithem i Kiti. No i stało, zostali wypatrzeni i to z góry! Kiti pisnęła tylko i błagała myślach żeby ślina tego czegoś nie skapnęła na nią. I co teraz, co teraz, co teraz!? Wiedziała że jeśli zaczną walkę zleci się tu połowa miasta a nie miała pod ręką żadnego Flafiego ani krewetki tym razem. Na szczęście z tego co wiedziała węże nie są zbyt hałaśliwe więc może mają jeszcze cień szansy… Trzeba było jak najszybciej obezwładnić tego węża i czymś go zapchać żeby nie wezwał posiłków. A co do zapychania i posiłków, Kiti obawiała się że może po prostu skończyć w jego paszczy… Najlepszą strategią wydawało się znów oślepienie węża żeby dać Dirithowi szansę na atak. Sama nie mając lepszego pomysłu złapała wielki kamień albo odłamek stalaktytu i zamierzała rąbnąć węża w łeb, aby go ogłuszyć.
Old Street by ~brindzing on deviantART
Może nie było to łatwe dla wilka, ale nie miała ochoty gryźć tego czegoś...
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline