co do symulacji. Choroba zabija dość szybko - podawałem to w jednym z postów otwarcia.
Lekarstwa pomagają - wydłużają o jakieś 20-25% czas na przeżycie.
Od zarażenia - w zasadzie zgon następuje w przeciągu 2-3 najbliższych dni. Z odwodnienia i wycieńczenia organizmu. Najtwardsi przeżywali około 5-7 dni. Wszystko zależy od bardzo wielu czynników - zapewne od odporności wrodzonej organizmu.
Od momentu krwawienia z nosa, po kilkunastu godzinach zacznie się "jelitówka". Ona dość szybko przechodzi w ostrą biegunkę, a potem dochodzą jeszcze wymioty. Wysoka gorączka pojawia się do 24 h od pierwszych symptomów. Po 48h generalnie człowiek jest zbyt slaby, by robić coś więcej niż powolne chodzenie.
Czyli - jeśli Praha faktycznie jest zainfekowany, zostało mu ok 24-30 h na działania. Góra.
Obliczenia Jonasza mówią - 38 h. |