Wątek: Sędzia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2007, 16:26   #119
Tułacz
 
Reputacja: 1 Tułacz ma wyłączoną reputację
Uśmiech pojawił sie na twarzy Esquera.,,No chodz malutki,,- syczała rozpalona jaznia.Cały czasz obserwował odbicie towarzyszy w wielkiej butli wina.Odwrócił sie zwiewnie poczym spojrzal na krasnoluda który brał zamach.Czekał az topór ruszy poczym z gracją przeskoczył w bok kryjąc sie za stołem by nie skosztować strzały elfki.Załozył tarcze poczym przesunoł sie w strone okna by finalnie wyskoczyc przeznie i zagłebic sie w ciemności lasu."Sam zdobęde artefakty nie potrzeba mi głupiego krasnalka i innych"- Biegł uniesiony szczesciem wkoncu był wolny jego krwiorzercza natura zerwała sie z łancuchow teraz nic juz niemogło go powstrzymać.Biegł tak daleko omijajac w ciemnosci drzewa, wkoncu wybiegł na polane i oddychał pelna piersią.Wyjoł delikatnie pióro które znalazł i rozcinajc lekko palec skropił je swą krwią.
-Ty ktory władasz tymi bestiami poslij pomnie swe sługi jako bym mógł wstawić sie na twą służbe i zniweczyc plany wyroczni-czekał az cos sie wydarzy...
 
__________________
Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się!
Tułacz jest offline