Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2013, 19:29   #18
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Na szczęście nie sprawdziły się obawy Dwalina co do intencji Ifreya i noc w kurhanie minęła spokojnie, przynajmniej dla krasnoluda. Wkrótce cały oddział ruszył dalej kierując się tropem orków. Droga nie była specjalnie uciążliwa, szczególnie dla doświadczonych podróżników, niestety nie wszyscy byli doświadczeni i jeden ze strażników podczas wchodzenia na klif skręcił nogę. To trochę komplikowało sprawę.

- Według mnie - Dwalin przedstawił swoją propozycję łucznikowi - powinieneś chłopcze wrócić się do pustelnika i poczekać tam na nas. Oczywiście samemu byłoby ci ciężko, więc któryś z kolegów powinien ci towarzyszyć.

Propozycja ta trochę osłabiała ich siłę uderzeniową, ale w tej sytuacji to chyba było najrozsądniejsze wyjście.

Szczelina na płaskowyżu nie wyglądała zbyt zachęcająco, zwłaszcza gdy Dwalin zobaczył stare znaki krwawego ludu. Tak czy siak krasnolud nie zamierzał rezygnować teraz z pościgu.

- No to w drogę, tylko tym razem ostrożniej. Nie chcemy kolejnej skręconej lub co gorsza połamanej nogi.
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 28-09-2013 o 19:57. Powód: literówki
Komtur jest offline