Drogi Sheol otóż właśnie tutaj ukazałaby się wyższość waluty powiedzmy... kruszcowo-jubilerskiej. Tak ja mówisz, waluta nie posiadająca w rzeczywistości przekładu na realne korzyści (tak jak papierowe banknoty) nie miałaby szans wejść w życie. Masz całkowitą rację, iż mogłaby być stosowana tylko na danym obszarze, przez co stawałaby sie niefunkcjonalna. Jednakże największy plus kruszców polega na tym, iż gdziekolwiek się znajdujesz ludzi pragną je mieć. Jezeli tylko zaspokaja się podstawowe elementy egzystencji (tz. jeżeli ktos czuje się w miarę bezpiecznie, jest najedzony, ma gdzie spać, etc.) zaczyna pragnąć "czegoś lepszego" i zawsze w dziejach naszej planety były to kruszce i przedmioty zbytku. Pewnie także w nowym świecie hodowca bydła w Teksasie, jak i szuler z Vegas bedzie uważał sygnet z brylantem za coś bardzo drogiego. Na tym właśnie polega największa zaleta tejże waluty: ludzie zawsze i wszędzie uważają ją za tak samo cenną, w przeciwieństwie do sztucznych banknotów, czy nawet lekarstw i broni, która osiaga różne ceny w różnych miejscach. A złoto, czy drogie kamienie wszędzie są tak samo cenne i pożądane*.
*Przypominam, iż chodzi tylko o miejsca gdzie sa zaspokojone potrzeby pierwszego rzędu, czyli np. na Posterunku nikt nie będzie zaprzatał sobie głowy klejnotami.
Pozdrawiam
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw |