Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2007, 21:00   #23
Dhagar
 
Dhagar's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputację
Rudiger

Elfka u boku Imperatora była iście zaskoczeniem. A droga ku dalekiej elfiej krainie równie dużym. O Teclisie różne historie słyszał, nakłonienie zaś tak potężnego maga do pomocy musiało być chyba naprawde problemem, lub też on miał jakiś problem aby przybyć z pomocą. Wyruszenie w drogę z biegu jak tylko przybyła Findavariel znalazło uznanie w oczach Rudigera. Energiczne działanie to było coś, co rzadko dawało się spotkać. Droga była spokojna, więc nie było zmartwień.
Zatrzymawszy się na popas na odpoczynek zabrał się za stawianie namiotu. Dawno już mineły czasy gdy sam to robił jako giermek w służbie rycerza Lothara, ale w końcu postawił jak należało zadowolony, że ówczesne prace owocują. Gdy dołączył do reszty koło ogniska myślał, że sprawa dowodzenia całością wyprawy zdawała się być już wcześniej rozstrzygnięta. To głosowanie oznaczało że nie było ustalone nic.
- Istotnie, sprawa dowództwa ważna. - rycerz skłonił głowę ku elfce
- Zatem ważne jest, by przewodziła osoba już obeznana z tym. Dziękuje też drogiej Findavariel za zaufanie bo i rzecz wiadoma, że na tym się znam i doświadczenie w tym polu również spore. Nie ujmuje oczywiście zasług naszemu kapłanowi. - uśmiechnął się do Konrada.
- Decyzja zatem wasza panowie i pani. Ja poprowadzić mogę bez względu na to, gdzie cel jest naszej wyprawy.
 
Dhagar jest offline