Są rożne stopnie głupoty - od mało groźnej, do takiej, która może się skończyć śmiercią głupka lub kogoś z jego otoczenia.
W tym przypadku pełen bohaterstwa atak na orki należał do tej ostatniej kategorii. Cóż z tego, że cel był szlachetny, bo jak inaczej można było nazwać ocalenie grupki wieśniaków. Niezbyt pomyślny dla niosących pomoc bohaterów koniec był łatwy do przewidzenia.
Ale zostawić kompanów w potrzebie? Głupota bywa najwyraźniej zaraźliwa i Lotar ruszył, by wspomóc swych towarzyszy. |