Sioban był zmęczony i miał dość. Ale tez nie mógł pozostawić tej sytuacji taka jaka była. Gdy krasnoludy zaproponowały atak, ruszył z nimi. Nie miał sił na walkę, ale wyjścia też za bardzo nie. cholerni zieloni. Cholerni cholerni zieloni. A tak bardzo chciał odpocząć. Widac nie tym jeszcze razem.
Gdy kierowali się ku wrogowi rzucił: -Wiecie, jestem zmęczony. Co za fatum nad nami ciąży, tysiące wędrowców nie napotykają na drodze nic a my dzień w dzień coś. Skończmy to szybko...tak czy inaczej |