"Niepotrzebna brutalność"-pomyślał Ilaveyron. Ale skuteczna musiał przyznać, dziadyga w łachmanach cały trząsł się ze strachu w dławiącym chwycie Swetlany.Sam znał bardziej wyrafinowane sposoby zdobywania informacji, ale czasami musiał przyznać, trzeba było użyć środków przymusu bezpośredniego.Wolał jednak żeby to "zdobywanie informacji" przebiegało w inny sposób.Po co robić sobie wrogów, jeszcze za nim na dobre zaczęły się poszukiwania sprawców? - Puść go, ja mu zapłacę, jego życie jest i tak dość parszywe, nie musi nim pomiatać "jakiś" przybysz.-stanowczo rzekł czarny elf sięgając do sakiewki przy pasie.
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |