Krasnolud spojrzał na orka bez większego przejęcia. Uważał, że dali by radę wybić tą grupę do nogi i nie przejmować się tym wyzwaniem, jednak czemu miał odmawiać zachęty do bitki?
-Jak na orka za dużo gadasz śmieciu. Nie martw się jednak, po walce ze mną będziesz mógł już tylko charczeć krwią, zanim rozrąbię Ci czaszkę na cześć Teraliona - Wychodząc przed resztę Garag obrócił toporem w jednym ręku i poprawił przed sobą tarczę.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |