Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2013, 07:48   #99
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Właśnie miał sprawdzać czy dziczyzna jest już gotowa i profilaktycznie obrócić ją po raz kolejny na drugą stronę kiedy coś zaczęło się dziać. Zerwał się na równe nogi i już miał sięgać po młot kiedy zaskoczył go nietypowy widok i... dość głośny krzyk. Sigmar w istocie zsyłał swoje znaki, tylko ich odczytanie czasem bywało trudne... szczególnie gdy było się na lekkim kacu.

Zrobił krok ku dziewczynie i uklęknął przy niej mówiąc, jedną rękę przesuwając po pasie do tyłu.. w kierunku sztyletu, bo kto wiedział czy to nie jest jakiś podstęp plugawych kultów, a może zwyczajnie się bała? Wątpił w to, lecz w krew mu to weszło.

- Możesz przestać krzyczeć? Głowa mi pęka i wolał bym porozmawiać niż się przekrzykiwać moja piękna córko Shallyi...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline