Mag-ateista? Bardzo mało możliwe.
Cytat:
Napisał nietunietam Zastanawiam się czy nie zacząć przedstawiać magów jako ateistów, podobnych do naukowców dzisiejszego świata sceptycznie odnoszących się do cudów zsyłanych od bogów. Traktujących niewyjaśnione uzdrowienia przypisywane bogom jako ciekawostki, a nie jako źródło przydatnej wiedzy, czy mocy. Nie wierzących w żadne życie po życiu. |
Magowie-technokraci.
Właśnie to w Świecie Mroku zostało fajnie rozwiązane: magowie-tradycyjni (Tradycje), wierzący i tworzacy cuda Natury oraz magowie-technokraci wierzący i tworzący cuda, ale techniki.
Nie zauważyłeś, że naukowcy wierzą w swoją naukę?
Cytat:
Napisał nietunietam Obawiam się że demonologia, w takim wypadku, była by zastrzeżona dla kultystów(wierzących), gdyż wymaga wiary w demony(czyli pomniejsze bóstwa). A nekromanta do wskrzeszania musiałby podchodzić, jak naukowcy Umbrella corporation (w serii Resident Evil) do czynienia ludzkich zwłok zdolnymi do walki. |
Demonologia - to ogólnie wiedza o demonach. Nie chodzi tu o wiarę. Wiara jest na innym poziomie rozumowania. (Wiedza to zbiór informacji.)
Co do nekromanty - o ile dobrze wiem, to prawdziwe znaczenie nekromanty to ten, który wróży ze zwłok. Dopiero później zostało mu przyczepiona również funkcja ożywiania ich.
Cytat:
Napisał nietunietam Taki mag powiedzmy, traktowałby magie nie jako coś paranormalnego, ale jako dziedzinę wiedzy (i mosy oszywiście ) |
Dziedzinę wiedzy, mocy? Dziedzina wiedzy = zbiór uszeregowanych informacji. Odpada...
Mocy? Ale moc jest czym napędzana? Suchymi informacjami? Czy działaniem? Działaniem. Akt więc woli lub akt... właśnie wiary. Bo wiara to właśnie wola.
Pozdrowienia
PS Oczywiście można zrobić maga, który odrzuca religie, jest bez przyjętej religii - najczęściej bierze z nich wszystkich coś po trochu, albo odrzuca dogmaty.