Rudiger - Cóż zatem ustalone i arcykapłan poprowadzi - uśmiechnął się lekko. To można było przewidzieć, większość woli ufać kapłanowi. Bądź co bądź bóg zawsze wspiera swych wyznawców. Uthuan, kraina elfów. Równie tajemnicza co niebezpieczna jak głosiły niektóre plotki.
Słysząc nagłe ostrzeżenie a potem wzburzony głos elfki zerwał się na nogi dobywając broni i stając tak by bronić przewodniczki. Chodzące i szepczące drzewa to nie był dobry początek tej wyprawy. Zwłaszcza jeśli kroczyły przeciwko nim. Sięgnął ku ognisku i wyciągnął lewą ręką jedną z płonących polan. Jeśli miały zamiar zaatakować powinny się wcześniej zastanowić czy warto zginąć w oczyszczającym płomieniach walcząc z nimi. - Ogień nas wspomoże jeśli chcą walczyć - rzekł do reszty wbijając wzrok w ciemność i starając się dostrzec przeciwnika - Nie powiedziałaś nam wszystkiego Findavariel. |