Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2013, 22:59   #3
MagMa
 
Reputacja: 1 MagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie coś
Rzeczywistość powoli dopadała mnie wkradając się wspomnieniami w zakamarki umysłu. Zewnętrzne bodźce walczyły o uwagę z ponurymi, pozbawionymi kolorów myślami. Jasne światło opierające się na zamkniętych powiekach i unoszący się w pomieszczeniu nieprzyjemny zapach przywoływał do życia. Obok zwykłego u mnie sceptyzmu powstawała nieśmiało ciekawość tego nowego, lepszego świata, w którym (jak kuszono) miałam się obudzić. Do tej pory wszystko przebiegało zgodnie z moimi wyobrażeniami.

A potem...

- Niech te błazny się w końcu obudzą.... - nieprzyjemny głos w połączeniu z papierosowym dymem zdecydowanie nie pasował do sytuacji. Wreszcie po kilku chwilach udało mi się otworzyć oczy. "Co? Co tu do cholery się dzieje?" To co było dane mi zobaczyć zupełnie nie przystawało do mych oczekiwań. Nie miałam jednak zbyt wiele czasu na przeanalizowanie tego. Obojętnie słuchałam irracjonalnej, skierowanej do nas, wypowiedzi... hmmm... lekarza? Określenie to niezbyt pasowało do człowieka w poplamionym ubraniu, ale wydawało się, że taką własnie pełni funkcję. Jego dość specyficzny monolog chyba nie zrobił na mnie odpowiedniego wrażenia. Jednak musiałam przyznać racje zirytowanemu mężczyźnie zajmującemu wcześniej sąsiednie miejsce. Przedstawienie naprawdę było odegrane całkiem niezłe. Ciekawe tylko jaki był jego cel. Przeciągnęłam się leniwie, po czym spytałam oschłym tonem:
- Moglibyśmy już skończyć te szopki? Test wyszedł... no w miarę realistycznie, a teraz kończymy gierki... ok? - Kończąc błądziła już myślami wokół swych rzeczy. Tak przydałoby się trochę kolorów. Swoją drogą, ciekawe czy nie wymyślili przez te lata czegoś atrakcyjniejszego...
 
MagMa jest offline