Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2013, 16:44   #103
piotrek.ghost
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś

Rose przedzierała sie przez las głodna, zmęczona i wycieńczona. Przez ostatnie dni zdążyła zostać pobita dwa razy, związana, okradziona i zgwałcona. Jedyne gorsze co mogło ją spotkać to bycie zaatakowanym i zabitym.
Nagle poczuła zapach jedzenia i zaczęła iść w kierunku z którego jak jej się wydawało dochodził, zapach stawał się coraz bardziej intensywny a po czasie udało jej sie nawet usłyszeć głosy biesiadników. Próbowała zakraść się, żeby ocenić czy ci stanowią zagrożenie jednak zmęczenie utrudniło jej to i spadła ze skarpy prosto do stóp. Przerażona zaczęła krzyczeć, niemalże odrazu złapały ją jakieś ręce, usłyszała jak ktoś do niej mówi, jednak dopiero po chwili zaczęło do niej wszystko docierać. Z ulgą stwierdziła że kojarzy osobe która do niej mówi.
-Karl?-spytała-czy to ty? jak dobrze że cie widze, pamiętasz mnie, prawda? spacerowaliśmy razem po mieście przed wyruszeniem z Nuln.-zasypała zgromadzonych wokół potokiem słów.
-macie cokolwiek do jedzenia i picia? Zostałam napadnięta i uratował mnie Ruppert, potem wioska sie paliła uciekliśmy i ten Rycerz który wyruszył z nami i elfka nas zaatakowali, związali mnie i odeszli, Ruppert uciekł gdzieś, nie wiem gdzie, mówili coś o Skavenach, ale one przecież nie istnieją prawda? - mówiła chaotycznie robiąc przerwy tylko na zaczerpnięcie tchu.
 
piotrek.ghost jest offline