Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2013, 07:41   #12
Kokos
 
Kokos's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokos nie jest za bardzo znanyKokos nie jest za bardzo znanyKokos nie jest za bardzo znanyKokos nie jest za bardzo znanyKokos nie jest za bardzo znany
Wiedziałem, że ten typek w barze to nie przypadek. Śmierdział jak łajno Bantha w upalny dzień. Można powiedzieć, że podczas podróży do hangaru szczęśliwe usiadlem koło jaszczurki. Było ciasno, musiałem wziąć kuszę na kolana. Przezornie odbezpieczyłem ją i nastawiłem na średnią moc. Smród szedł za nami, czułem to w futrze. Długo nie trzeba było czekać. Podczas zwiedzania kosmicznego złomu gdy Nimrod z twarzą pełną dezaprobaty potakiwał Pracodawcy zaczęło się...

Odwróciłem się z bronią gotową do strzału, jednak typek przewidział moje zamiary, mierzył do mnie z blastera. Czekam aż na chwilę spuści mnie z oczu... 3... 2... 1... KURWA! Blu rzuciła granat! Odskok na bok. Raz, dwa, trzy... Eksplozja. Długa w dół. Na trapie prawie wpadam na jaszczura, skurwysyn jest szybki. W starciu jeden na jeden było by ciężko...

Typek z prawej... Skupiam się żeby nie popełnić żadnego błędu. Biegnę, obraz po bokach rozmywa się. Pięć długich kroków, energiczne wybicie... Byleby przygnieść cielskiem szefa, przewrót przez brak i dwa kontrolne strzały w draba przed szefem. Naciskami spust, obok mnie eksplozja, pocisk chybił, przeleciał na milimetry z lewej strony głowy przypiekajac ucho gościa. Tracę równowagę. Staram się tak wywrócić żeby ciężarem ciała przygnieść szefa.

Udało się. Pół tony mięsa i kilkadziesiąt kilo futra przygniotło łowce. Podczas szamotaniny kiedy próbuje okładać go kuszą po głowie gubi on wibromiecz i malutki komunikator, który wypada mu z zaciśniętej dłoni...
 
__________________
Jesteśmy otoczeni?! To Świetnie! Możemy atakować w każdym kierunku.

Ostatnio edytowane przez Kokos : 17-10-2013 o 11:38.
Kokos jest offline