Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2013, 11:03   #16
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Adam bez zbędnego namysłu strzelił, kto jak nie policjant miał zrobić pierwszy krok. Kto nie jak policjant umie dobrze strzelić? Jego zamiar okazał się rzeczywistością. Strzelił tuż koło dzika, który to momentalnie się zatrzymał, jego racice skierowały się do przodu tym samym hamując, po czym prędko skręcił. Zaczął, czym prędzej biec z drugą stronę. To samo dotyczyło reszty stada. Gdy tylko padł strzał, spłoszyły się. Zaczęły, czym prędzej biec za największym, który to zaczął znikać za drzewami. Teraz już nawet świecąc latarką nie było możliwe, aby go gdzieś zauważyć. Wyglądało na to, że Piotr dobrze postąpił czekając, przyjaciele okazali się być dobrze zorganizowani i wiedzieli doskonale, co zrobić, aby zapanować nad sytuacją, która mówiąc szczerzę, wykraczał po za granicę rozsądku. On sam tak jak było widać wyczekiwał już jutra, z mapą w głowię świtał mu już tylko jego szczyt.
Igor w tej chwili nie miał za wiele czasu, aby wrócić po broń i zgodnie rozsądkiem zrobił samo co jego kolega Wierzbowski. Mateusz korzystając z światła rzucanego prze Igora trzymał w pogotowiu broń, chociaż jak się okazało była już nie potrzebna. Jednak to, że bacznie przyglądał się mierząc do dzików, bo przecież brał pod uwagę realne zagrożenie ataku reszty, pozwoliło mu to zauważyć coś w miejscu gdzie przebywały zwierzęta. Teren ten był rozkopany i widział to każdy, ale było coś tam jeszcze. Coś tam leżało, ciężko było ocenić co to jest gdy znajdowało się to tak daleko.
Igor zaś oświetlając miejsce gdzie uciekały dziki zauważył tam jakąś postać, był niemal pewny, że była to postać kobiety. Trudno było mu zapamiętać jakiekolwiek szczegóły bo trwało do zaledwie kilka sekund, do tego postać tak stała tyłem. Miała długie czarne włosy i była ubrana w czerwony płaszcz z pod którego widać było czarną długą suknię. Pojawiła się nagle pomiędzy drzewami i znikła. Wyglądało na to że widział ją tylko on, bo żaden z towarzyszy patrząc się w tamtą stronę nie wzdrygnął się tak bardzo jak Wilk.
 
Inferian jest offline