Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2013, 20:08   #11
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
Tylo przekradał się w absolutnej ciszy przez zgliszcza spalonej wsi trzymając się około 15-20 kroków za Grarr'em. Otaczające go sterty ciał wywoływały w nim smutek i obrzydzenie. Kryjąc się za kolejny winklem przystanął na chwile przy ciele dziecka. Chłopak nie mógł mieć więcej niż dziesięć lat , ktoś uderzył w jego plecy toporem gdy uciekał a następnie przystanął na chwile kopniakiem odwrócił ciało i sprawdził czy chłopak nie żyje ale on żył rana nie była przesadnie głęboka nie umarł od razu , zbójca stanął mu na piersi, o czym świadczy ślad buta i oglądał jak z dzieciaka ucieka życie. Jego oczy chociaż już martwe i puste dalej były pełne przerażenia. Tylo podniósł rękę i zamknął mu oczy i chciał już wygłosić modlitwę do Bogów gdy usłyszał zgrzyt cichy dźwięk jakby ktoś zaczepił nogawką o gwóźdź który przekręcił się w drewnie albo cicho otwierał drzwi na stalowym zawiasie, modlitwy będą musiały poczekać...
Tylo wystrzelił pierwszą strzałę gdy drugi z oprychów skończył trzecie zdanie w połowie czwartego strzała miała już sterczeć z jego tchawicy ,a kolejna goniąca już swoją siostrę w powietrzu z jego brzuchu.
 

Ostatnio edytowane przez czajos : 18-10-2013 o 08:29.
czajos jest offline