Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2007, 22:52   #29
Blackvampire
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu
Magnus Lankdorf

Wybory zostały zakończone, ich nowym przywódca został arcykapłan Sigmara. Słysząc to elfka postanowiła streści im mniej więcej którędy i jak będa podróżowa. Gdy już skończyła, Magnus zamyślił się na chwile, jakby smakując każde z jej słow. Nagle długoucha krzyknęła, ostrzegając, iż są otoczeni. Lankdorf błyskawicznie stanął na równe nogi i dobył miecza. Chwytając go oburącz stanął w pozycji bojowej. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało normalnie, jednak po chwili łowca czarownic spostrzegł, że są otoczeni przez drzewa, których tu wcześniej nie było, a które niewątpliwie poruszają się w ich kierunku. Widział wiele rzeczy, ale chodzacych drzew jeszcze nie spotkał. Była to dla niego nowoś, jednak wyraz jego twarzy pozostawał niezmienny. Magnus odezwał się ze stoickim spokojem w głosie

-Jeśli waszym wrogiem są hordy Chaosu, to my nie jesteśmy waszymi przeciwnikami. Jeśli jednak stworzyła was plugawa magia czarnoksiężników, wiedzcie, że wasza śmier nie będzie należec do prędkich i bezbolesnych.-

Po tych słowach łowca wbił wzrok w jedno z drzew czekajac na reakcję swoich towarzyszy i tych dziwnych istot.
 
Blackvampire jest offline