Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2013, 20:33   #16
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Doshanin przemykał między cieniami w poszukiwaniu godnego przeciwnika. Ale nie było to łatwe. Łowcy nagród już byli w odwrocie. Widok insektoida przyjął z zadowoleniem. Przynajmniej rzucili świeże mięso, albo chitynę. Pazury zastukały o posadzkę gdy zerwał się do biegu, wymachując toporem na wszystkie strony dopadł ganda, a może to był gran albo germ? Czasem miał wrażenie, że w Galaktyce życie było aż nad bogate. Ktoś powinien zrobić z tym porządek. Z gandyjskim snajperem zrobił porządek uderzając raz za razem, z insektoidami nigdy nic nie wiadomo, gdzie mają układ nerwowy czy ważne organy, lepiej nie ryzykować. Poszatkował napastnika starannie. Szło jak z płatka. Aż za łatwo. Może łowcy mieli jeszcze dobrą kartę w zanadrzu. Ale nie musiał już się kryć. Wskoczył na kontener i patrząc z góry szukał kolejnych ofiar. Ruszył biegiem przeskakując ponad przejściami. Kontenery dudniły od jego kroków. Niech wiedzą, że nadchodzi. Niech się boją.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline