Wątek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2007, 23:34   #42
Maczek
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
[center:5aa433354a][/center:5aa433354a]

Z każdą minutą kamienica oddalała się. W kieszenie Marcjana co jakiś czas pobrzękiwały klucze które zebrał gdy wysypały się z walizki. Oboje oddalali się coraz bardziej od kamienicy. Zostawili za sobą rannego człowieka, który teraz pewnie jest opatrywany i składa jakieś mętne i nieskładne zeznania policji. Zostawili teczkę z dokumentami i jakimiś wypchanymi, żółtymi kopertami, którą Shiva bezwiednie upuściła gdy ruszyła w pogoń za furgonetką. Odległość rosła. Gdzieś tam stoi sobie budynek, który przez ostatnie kilka set lat niewzruszenie pełnił wartę wciąż w tym samym miejscu. Ciekawe że w okolicy nie ma podobnych innych budynków. Pewnie spłonęły podczas wielkiego pożaru. Ten musiał się jakimś cudem uchować. Stoi tam wciąż. Piękny, wręcz majestatyczny i jakby niewzruszony skazami które przed chwilą się na nim pojawiły. Pomnik dawnych czasów. Niewątpliwy symbol dla wielu spokrewnionych w tym mieście. Mówi się że domy posiadają duszę. Jeśli to prawda to ten na pewno ją ma.

Odgłosy miasta przypominają wam że jesteście już daleko. Zostawiliście za sobą wszystko i spokojnie jedziecie do bezpiecznego miejsca. Kilka minut temu zjechaliście z autostrady. Teraz tylko trochę pokręcicie się przez miasto tak aby ominąć centrum, wyjedziecie gdzieś w zachodniej części i wtedy już prosto jakieś 15 minut i jesteście na miejscu. Nagle widzicie, przy drodze samochód. Wszytkie szyby poza przednią opuszczone. Kilka śladów po kulach na masce. Limuzyna kropka w kropkę jak ta którą wozi się Shawn. Zresztą ten typ obok kierowcy też jest do Shawna mocno podobny. Nie mówiąc już o samym kierowcy, takiego goryla nie da się nie rozpoznać. Najwyraźniej zatrzymał ich jakiś policjant na motorze. Ale teraz wyraźnie zadowolony wraca i odpala motor. Limuzyna włącza się do ruchu. Szybko was dogania. Na tylnym siedzeniu widzicie ktoś leży. Jest raczej nieprzytomny lub ostro pijany. Stoczył się między siedzenia.

Właśnie mijacie jakiś niewielki motelik przy drodze. Z napisów można się domyśleć że można tam sobie pociupciać i nieważne kim się jest. Po drugiej stronie jest stacja benzynowa i w tle całe osiedle z domkami jednorodzinnymi. Gdzieś dalej widać ciągnący się gigantyczny skład taboru kolejowego. Oczywiście przed wami od strony jeziora rozciąga się wspaniała linia wieżowców która jest wizytówką tego zepsutego miasta.