Igor zaraz po zniknięciu tajemniczej postaci dość panicznie manewrował latarką w jej poszukiwaniu. Po dłuższej chwili lekko zdezorientowany przestał
- Kurwa - powiedział pod nosem - Kurwa, Kurwa, Kurwa...
Wilk sięgnął do kiszeni po opakowanie z lekami i zaczął czytać fragment z efektami ubocznymi, po czym popatrzył w stronę Adama i uśmiechnął się nerwowo.
- Bierz swojego gnata i chodź. Zrobimy sobie nocny patrol, prawie jak w policji. |