19-10-2013, 14:30
|
#33 |
| Łatwy początek Mgła unosiła się nad rozmazanymi kolorami mokrego asfaltu centrum, w górze trzepocząc przelatywał nisko jakiś helikopter. Nico przyjrzał mu się bardziej, należał do pał. Siedzieli akurat na murku tylniego wejścia starej czynszówki z ery przed rewitalizacją. Palili i rozmyślali nad zadaniem, przynajmniej sam Żyleta. Drobny czarny kotek patrzył w oczy Chrisa w napięciu a Conny wabił go po swojemu. Nico przyglądał się danym na swoim startym persocomie. Dokument tekstowy prawie nie został by odczytany przez stary soft tekstowy, kpina i wstyd patrząc na wystrojonych hedonistów. Ich doktryna nieco zaniepokoiła mężczyznę, lata ćpania miał raczej za sobą. Takiego ciężkiego dawania do dechy. Niemniej jednak przyjemność ma setki imion , kobiecych słodkich przezwisk, nazw markowych przedmiotów, ciekawych filmów w prywatnym kinie, nawilżającej wody po goleniu. Mógł dołączyć do ostrych Clippersów , ale szansa nowego skusiła go. Szczery Lee bardzo szybko otworzył im możliwości awansu , co stanowiło niepewny znak, ale na razie zamierzał odebrać długi. Nie chciał czekać na powrót deszczu ani poczucie pustego żołądka. Zobaczył swoją klamkę. Maulinger pozwalający w razie gorąca zdjąć kogoś uderzeniem pioruna, jak mawiano na postrzały z modułu EKO. Nigdy jeszcze nie posiadał tak dobrego pistoletu mimo , że S-201 należał do masowych produktów.
- Conny nie wołaj kotka. Barto Yala brzmi jak łatwy kąsek, tak na początek. Wisi 1107 KLS a to całkiem sporo forsy. W cholerę. Młodziak co sądzisz o tym nauczycielu? Tacy inteligenci zawsze coś odkładają z tych swoich pensyjek. Wiesz na wakacje- Nico zaśmiał się chrapliwie , bo coś siedziało mu na płucach- Jak się postara to dostanie je na oddziale. Z drugiej strony tacy jak on mogą wezwać pały. Ale o to już zadbamy. Ruszaj dupę i idziemy do Smallcentre.
Ostatnio edytowane przez Pinn : 20-10-2013 o 18:55.
|
| |