Łysy się wkurwił. Był słownym wookiem więc złapał łowcę za zdrową rękę i po prostu ją złamał. Jęk bólu i płacz dotarły do mikrofonu komunikatora. Kudłacz ryknął korzystając jeszcze z usług myszy:
-Quinn ogień! Nimrod start!
Ruszył z kopyta taszczac za bety łowcę. Mijając ładowanie rzucił ciało w stronę Grimlocka po patrzył mu przez chwilę w oczy jak specjalista specjaliście i pobiegł dalej. Zdjął z pleców kusze ustawił na maksymalną moc i stanął na trapie. Czekał na dalszy ciąg wydarzeń...
__________________ Jesteśmy otoczeni?! To Świetnie! Możemy atakować w każdym kierunku. |