Killwood poruszył się brzęcząc przy tym łańcuchami i jęcząc jakby na kacu, ale kiedy dotarło do nie go że jest przykuty i nic z jego ruchów nie wyniknie darował sobie. "Co jest?" zadał sobie pytanie w duchu.
Słysząc szuranie i głos Robertsa zawołał - Kto tam kurwa jest? To ty Roberts?- Starał się dostrzec cokolwiek ale nic to nie dało, bez jakiegokolwiek źródła światła jego oczy nie mogły w ciemności nic wychwycić. |