Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-10-2013, 21:08   #111
 
MistrzKamil's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znany
Halo? wołam do wnętrza domu.
 
__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana
MistrzKamil jest offline  
Stary 20-10-2013, 21:38   #112
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 9

Connor (i Andy):
Krzyknąłeś do Andiego, że tak, ale najwyraźniej nikt ci nie odpowiedział. Zaglądanie do środka niczego nie ujawniło. Zasłony wszystko zasłaniają. Od tego w końcu są.

Butch, Greg:
Ktoś z tłumu powiedział do faceta klękającego przy zwłokach:
- Facet, uważaj. On ma alibi. To może być zaraźliwe. [czekamy na Grega]

Roberts, Rowland, Killwood:

Rowland przykucnął wśród nieumarłego zboża i wyciszył się, żeby oddać prawidłowy strzał.

Rowland trudny Charakter (7)
Rzut: 11, 9, 1
Sukces!

Teraz musiało mu się udać. Wymierzył dokładnie. Trochę mu to zajęło dlatego tamten zdążył już oddać swój strzał. Roberts starał się mu przeszkadzać i dodatkowo ty byłeś ukryty. Strzeliliście niemal równocześnie. Twój pocisk jednak był z ołowiu, a jego to jakiś pieprzony usypiacz. No nic. Miejmy nadzieję, że twój pocisk go trafił.

Rowland bardzo trudny Pistolety (6.4)
Całkowicie spokojny (PT do trudny 9.4)
Rzut: 16, 15, 8
Porażka!

>>?<< cholernie trudny Karabiny (7.3)
Rzut: 11, 7, 3
Sukces!

Po chwili strzykawka wbiła się również w Rowlanda momentalnie wstrzykując w jakiego ciało jakieś świństwo. Rowland był ciężko ranny i nie należał do osób z najwyższą kondycją. Chemiczne ustrojstwo po prosto ścieło go z nóg. Zemdlał. W tym czasie Killwood jednym strzałem ze swojego karabinu rozwalił robota. Przynajmniej taki sukces. Odwrócił się, żeby pomóc w walce z tym sukinsynem w dymie. Odwrócić się - to takie proste. Niestety ten ruch wystarczył, żeby jego umysł nie przetworzyć informacji płynących z oczu. Killwood również zemdlał i do tego w dziwnej pozycji ze skrzyżowanymi nogami. Nadzieja pozostała w działaniach Robertsa znanej szelmy i bimbrownika. Nie udało mu się okrążyć atakującego. Bimbrownik był za bardzo skołowany chemią w jego żyłach, żeby odpowiednio oddać strzał. Tamten widział to i wybiegł z dymu chcąc uderzyć kolbą karabinu w łeb. Roberts spróbował wyprowadzić porządnego kopniaka, a przy okazji uniknąć ciosu.

Roberts trudny Bijatyka (8.3)
Rzut: 20, 19, 2
Porażka

Niestety Roberts próbując wykonać swój cios tylko przewrócił się na asfalt, a tamten pobiegł i kopnął mu w twarz. Roberts również stracił przytomność. Ostatnie o czym każdy z was pomyślał zanim nie odlecieliście to to, że szczęście nie dopisało wam w samym finale starcia. Tak wam dobrze szło, a potem kilka niecelnych strzałów i brak odsunięcia się Killwooda od robota pułapki spowodowało ostateczną porażkę. Równocześnie zwróciliście uwagę, że każdy z was może polegać na drugim. Nikt nie zostawił innych. Walczyliście razem. Ta lojalność na postapokaliptycznych pustkowiach jest ważniejsza niż to czy wygrywacie czy nie... no przynajmniej dopóki na szali nie postawione jest wasze życie, ale i wtedy lepiej umrzeć jako bohater niż żyć jako gówno w gównianej rzeczywistości. [cd niżej]

Roberts, Rowland, Killwood:

Powoli otworzyliście oczy. Albo oślepliście albo jesteście w kompletnie ciemnym pomieszczeniu. Po temperaturze i wilgotności możecie się domyślać, że to jakaś piwnica, a po zapachu, że kanał. Nie widzicie siebie nawzajem, ale jesteście w identycznej sytuacji. W strzępach ubrań przykuci łańcucha i kajdankami do zimnej ściany za nadgarski. Bolą, bo krew od nich odpłynęła. Bolą wasze ciała, ale tak ogólnie - ktoś chyba zajął się waszymi ranami. Mogło minąć kilka dni. W kompletnie mrocznym pomieszczeniu (albo jasnym jeśli to prawda, że oślepliście - w każdym razie oczy macie, bo mrugacie) słyszycie, że ktoś się porusza. Nagle ktoś dotknął do ciała Robertsa.

Rosalie, Big Bill (i Roberts i Killwood i Rowland):
Big Bill dotarł do czegoś co przypominało barierkę do schodów. Nogą znalazł również pierwszy stopień. Schody podprowadzone są przy ścianie i prowadzą w górę. Tym czasem Rosalie znalazła kolejnego ledwie żywego.

Praudmoore:
Jesteś trochę za daleko na takie akcje, ale szybkim krokiem dotarłeś do samochodu. Pojedynek jednak już trwał, a Doc dołączył się, żeby pomóc Winchesterowi, więc pewnie wygrali... no podszedłeś bliżej i zobaczyłeś...

Winchester, Doc Peter (i Praudmoore):
Winchester swoimi sztuczkami wojownika cienistego pokonał kobietę. Próbowała wyprowadzić kolejny cios, ale Winchester po prostu go uniknął. Walnął ją w dzioba, że wypadł jej jakiś ząb. Doc dobiegł i zasadził jej kopniaka, gdy już leżała. Kobieta błyskawicznym ruchem przyłożyła sobie pistolet pod brodę i pociągnęła za spust. Broń zacięła się. Z jej oczu ciękną łzy.
 
Anonim jest offline  
Stary 20-10-2013, 21:48   #113
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Chyba mam kolejnego żywego!
 
Leminkainen jest offline  
Stary 20-10-2013, 22:26   #114
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
-No to teraz sobie porozmawiamy - mówi doc podnosząc kobiete z ziemi i krępując jej ręce -Dean, może powinniśmy złamać jej noge żeby nam nie spierdoliła? albo przeciać ścięgno achillesa, co ty na to? powiedział sięgając po nóż. No gadaj, co tu sie stało kim jesteś i kto zabił pasażerów. raz raz.
 
piotrek.ghost jest offline  
Stary 20-10-2013, 22:40   #115
 
t0m3ek's Avatar
 
Reputacja: 1 t0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znany
- A ja znalazłem schody! - Odpowiadam i staram się wejść do góry.
 
t0m3ek jest offline  
Stary 21-10-2013, 00:04   #116
 
AdiVeB!'s Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znany
Dean wytarł pot z czoła kiedy walka się zakończyła a kobiecie zacięła się klamka, doszły do niego słowa Doc'a. Kiwnął głową w geście zrozumienia co ma ten na myśli jednak gdy zobaczył nóż który wyciągnął jego kompan rzucił tylko podchodząc bliżej kobiety :
- Mój jest większy i ostrzejszy... - wyciągając swój bojowy nóż i stanął jak kat nad ofiarą. Wybił pannie pistolet z dłoni, chwycił ją mocno za szyję i przyłożył ostrze do oka - I po co było się szarpać głupia suko... teraz będziesz odpowiadać krótko i zwięźle na każde pytanie które ci zadam albo stracisz oko... najpierw lewe, później prawe... później pomyślimy gdzie jeszcze można wsadzić tę kosę... - widok był naprawdę przerażający, nikt z kompanów nie widział jeszcze tej strony Winchestera... bezwzględnego zabójcy szafujący ludzkim życiem z taką łatwością i taką determinacją w oczach.

Dean patrzył na kobietę chłodnym przenikliwym wzrokiem - bez emocji, krzty współczucia. Po chwili pauzy zapytał :
- Pytanie numer jeden... Kim ty jesteś? Pytanie numer dwa Czemu byłaś zamknięta w bagażniku? Pytanie numer trzy... Co tu się kurwa stało? I ostatnie pytanie... Kto do kurwy nędzy do was strzelał że z twoich kumpli w aucie został tylko ser szwajcarski?
 
AdiVeB! jest offline  
Stary 21-10-2013, 00:06   #117
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
-E, macaczu, na takie akcje wyłączność ma moja żona! - powiedział Roberts próbując strząsnąć z siebie to coś - czy kogoś.
-Jesteście tu, chłopaki? - zawołał chwacko, maskując strach ściskający mu gardło.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 21-10-2013 o 00:08.
Reinhard jest offline  
Stary 21-10-2013, 01:09   #118
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Killwood poruszył się brzęcząc przy tym łańcuchami i jęcząc jakby na kacu, ale kiedy dotarło do nie go że jest przykuty i nic z jego ruchów nie wyniknie darował sobie. "Co jest?" zadał sobie pytanie w duchu.
Słysząc szuranie i głos Robertsa zawołał - Kto tam kurwa jest? To ty Roberts?- Starał się dostrzec cokolwiek ale nic to nie dało, bez jakiegokolwiek źródła światła jego oczy nie mogły w ciemności nic wychwycić.
 
Raist2 jest offline  
Stary 21-10-2013, 15:19   #119
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
William spojrzał z przerażeniem na Doc'a.
-A was przypadkiem jakaś przysięga Hipokratesa nie obowiązuje? - zapytał zbaraniały. - Doktur to powinien być raczej współczujący. I myślę, że te przesłuchanie możemy przenieść gdziekolwiek. Źle się czuję na otwartym terenie...

Słowa nie oddawały tego, co czuł w środku. Tak naprawdę był spokojny, choć nieco zdziwiony postawą Petera. Miał też cały czas świadomość, że prawdopodobnie są w niebezpieczeństwie. A może to wyobraźnia? Opuszczone miasta sprawiały, że czuł się źle. Upadek ludzkości jest niezbyt podnoszący na duchu...
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
Stary 21-10-2013, 18:01   #120
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Piwosz, niespecjalnie wiedząc co się dzieje, nie uznał za stosowne zdradzać się z faktem że oprzytomniał. Nie czuł się na siłach na wdawanie w pyskówki. Może innym razem, na równych zasadach. Za to dobrze by było usłyszeć ilu tych ludzi tutaj jest.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172