| CCORD - dostales tutaj wiele rad, dostaniesz jeszcze jedna.
Od przybytku glowa nie boli.
Wbrew pozorom nie piszesz co jest sednem sprawy.
Czyli nie wiesz tak naprawde co jest problemem.
Ustalcie to.
Bo to co wychodzi na sesji + darcie kart, to czubek gory lodowej.
To co opisujesz to skutki a nie przyczyny.
To co opisujesz to przejawy, nie zas sedno sprawy.
Po pierwsze ustalcie konkretnie kogo co boli.
Kto ma zal o co i do kogo.
POROZMAWIAJCIE ZE SOBA O TYM.
Czasami taki szczegol jak rozmowa pomaga.
Niewiem ile maja lat Twoi gracze ale z tego co piszesz wydaje mi sie ze mozecie byc dziecmi, nawet jesli nie fiaycznie to psychicznie napewno wielu z was tak sie zachowuje pod wplywem negatywnych emocji.
Podczas rozmowy pamietaj ze moze pasc wiele bolesnych slow.
Pod Twoim adresem tez i bedziesz musial w pewien sposob dac im przyklad jak to przyjac na przyslowiowa klate.
Wyjasnijcie sobie wszystko.
Ich frustracje nie biora sie z nikad i cos na rzeczy jest.
Moze to trudny wiek dorastania i czas buntu, niewiem.
Do tego mozesz zrobic tak:
Jesli koniecznie chcesz grac z tymi o ktorych piszesz i pomimo rozmowy oni nadal beda sie tak zachowywac jak sie zachwuja, to zrob inaczej.
Postaw ich w swojej roli.
Niech sie przekonaja jak to jest byc MG.
Zlec karzdemu z nich napisanie sesji i poprowadzenia jej.
Zadeklaruj im ze Ty tez chcesz sobe zagrac.
Jak sie karzdy z nich napracuje (im wiecej tym lepiej), to zaczna doceniac tez i Twoja prace.
Z tego co piszesz, to wcale nie chodzi im o walke w grze, tylko o osobiste "uprzedzenia".
Acha, ostatecznie mozsz sprobowac szantazu emocjonalnego ze szkoda dla wszystkich lacznie z soba samym, czyli zawieszenia sesji na czas odwolania.
Jak by co, to pisz tutaj jeszcze.
__________________
,,Ruchów na pozór jest wiele, ale tylko nieliczne są możliwe, a każdy kolejny zamyka drogę innym". |