Wątek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2007, 12:08   #48
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Shiva przez całą tą rozmowę stała oparta o latarnie i wyjątkowo nic nie mówiła. Był to stan niezwykły i mógł przynieść tylko kłopoty. Kiedy Gangrel zwrócił się do niej z pytaniem w końcu poruszyła się. Popatrzyła na Marcjana spod długich rzęs, a jej wzrok ciskał pioruny.
- Poczekaj chwilę. - szepnęła.
- Drogi PANIE Shawnie. - przemówiła teraz już głośno i wyraźnie, akcentując każdą sylabę - Jesteśmy niezmiernie wdzięczni, że zatroszczysz się o tą sprawę, gdyż - jak sam wspomniałeś - nasze małe móżdżki nie potrafią ogarnąć tej sytuacji i sobie z nią poradzić. Mimo, że jesteśmy w podobnym wieku i mimo że mogłabym teraz tą latarnię włożyć ci w dupę nawet bez pisania podania o pozwolenie... to czujemy się przy tobie jak małe szczeniaki. Tylko sam rozumiesz, szczeniaki mają to do siebie, że rozrabiają...
Shiva zrobiła pauzę, odwróciła się do zebranych plecami i podeszła do stanowiska, gdzie tankowano benzynę. Z lekkim tylko wysiłkiem wyrwała kosz na śmieci i zanim tamci zdążyli zareagować, rzuciła nim w limuzynę Ventrue.
- Posprzątaj też to... tatuśku. - powiedziała, po czym wskoczyła na tylne siedzenie motocykla Marcjana.
- Odwieź mnie proszę do "Kociego Oka". - rzekła do niego cichym, zmęczonym głosem. - Muszę coś wypieprzyć, a potem zjeść... albo i na odwrót.

[user=3744]Do MG: jeśli nie byłabym w stanie wyrwać tego kosza - choć myślę, że to nie problem - to używam Potencji[/user]
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline