Wątek: Z mroku...
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2007, 13:26   #49
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
-Wygląda na to, że powiedział wszystko co wie.-powiedział bard, kiwając głową w kierunku leżącego na ziemi zbieracza.-Skoro te napady są tak częste, to dziś w nocy znowu uderzą.To może być nasza szansa by ich złapać. Mam pomysł-mroczny elf skierował swe słowa do towarzyszy.-Moglibyśmy sprowokować ich do napadu na któregoś z nas i spróbować ich pojmać? Jeśli nie wszystkich żywych, to chociaż jednego, który naprowadziłby nas na ślad tego tajemniczego człowieka. Jeśli powstrzymamy jaszczury, a nie złapiemy ich mocodawcy to napady nie ustaną, bo tamten łotr znów kogoś wynajmie.
Mroczny elf wypowiadał te słowa spokojnie, ale wewnątrz jego umysłu wibrowała przejmująca wściekłość.Czuł, że musi powstrzymać te napady, bo jeśli tego nie zrobi, to tak jakby wyparł się swojej przeszłości i cierpień, których doświadczył. "Trzeba to powstrzymać"- nie może pozwolić by ktoś niszczył czyjąś osobowość plugawą magią.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline