- Znajdź jeszcze frajera, który to zorbi... Po drugie. może przegonimy albo zabijem tego patałacha, bo dyskutowanie o strategii w obecności postronnych nie jest zbyt rozsądne. - Swetlana znacząco kiwnęła w stronę zbieracza. - Ej, ty niebieski, zbajdź sobie inny obiekt - warknęła na Aru, gdy podchwyciła, po raz kolejny, jego wzrok. Naprawdę nie obchodził ją los ..hehe ...piękna... zaczęła w myślach liczyć ile jeszcze musi zdobyć pieniędzy. Ciekawe czy jej odział jeszcze żyje? Popatrzyła na swoich towarzyszy - bez magii byli niczym. Może z wyjątkiem tego przerośniętego orka...Ale on za to jest głupi...Co za świat...
__________________ Abstynent - człowiek niepociągający.
Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni. |