Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2013, 07:25   #22
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
Pociski wystrzelony z Tylowego łuku pomknął przez cuchnące zgnilizną i spalenizną powietrze wioski uderzając w swój cel bezbłędnie, jedna pozwoliła oprychowi z toporem obserwować strugi juchy wylewające się z podłużnej ciągnącej się po żebrach rany, a kolejna przechodząc przez nędzne szmaty którymi się okrywał utkwiła w jego obojczyku zatrzymując jego pęd jakby zahaczył ramieniem o wystającą belkę i wyrywając z jego ust małą strużkę czerwieni. Zakapturzony już czekał z uśmiechem na dźwięk ciała uderzającego w brukowy gdy nagle usłyszał świst stali bezpośrednio za swoimi plecami. Tylo był wyszkolonym wojownikiem jego ciało zareagowało instynktownie, odruchowo zwalniając uchwyt dłoni na łuku, sięgając po miecz i wyrzucając korpus jak najbardziej w prawo i do przodu by zejść z drogi pędzącej stali. Niestety drab miał ramiona długie niczym jakiś cholerny małpiszon i stal i tak uderzyła w plecy chłopaka na szczęście nie przerąbując żeber i nie raniąc płuc. Oparłszy lewą dłoń o skrzynie pozwolił sobie na stęknięcie bólu. Napastnik, prawdopodobnie z własnej głupoty pozwolił sobie na chwilę przerwy i puszczenie w stronę Tylo paskudnego cuchnącego cebulą uśmiechu tej szansy Zakapturzony nie mógł pozwolić sobie zmarnować tej szansy, prawa strona jego ciała z zaciśniętą na mieczy dłonią nie pozostała dla draba ukryta zbyt długo, potężny zamach z pół obrotu był wymierzony wysoko by uderzyć w bok głowy bądź szyje zbójcy, jeżeli małpiszon odchyli się wracające w dół ostrze wypruje mu wnętrzności, a kto wie może i oba rzeczy naraz.
 

Ostatnio edytowane przez czajos : 23-10-2013 o 15:36.
czajos jest offline