Beorn widząc problem Ghrarr'a z "olbrzymem" skinął porozumiewawczo na swego kuzyna, by ten zaatakował zaraz po nim. Bohater rozejrzał się aby poszukać zasłony, znalazł ją w postaci obalonego drzewa. Długo nie czekając rzucił się w jego kierunku tym samym starając się odwrócić uwagę przeciwnika od członka wyprawy. Udało mu się, Beorn wskoczył za przeszkodę, szybko dobył śtrzały, naciągnął cięciwę i strzelił, trafiając olbrzyma w nogę. Wielkolud złapał się za zranione miejsce, i pochylił dając tym samym szansę na szybki atak ze strony Ghrarr'a
__________________ Bierz co Ci dane i bądź losu panem |