Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2013, 12:46   #101
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
III Trąba Anielska

[MEDIA]http://www.youtube.com/v/Mzr_4H68FsY?[/MEDIA]
Choć sami drogi nie znają, chcą, by za nimi szli inni


WSZYSCY


Znów to samo. Jedno uderzenie serca wystarczyło, by przenieśli się w inny wymiar – być może istniejący tylko w ich głowach. Tym razem znaleźli się na spalonej ziemi, gdzie resztki fauny i flory dogorywały w ogniu apokalipsy.



Tym razem byli dla siebie czymś więcej niż cieniami. Mogli dostrzec wzajemnie swoje sylwetki, zarysy postury, po których można było domyśleć się płci pozostałych wybrańców. Wciąż jednak nie mogli zobaczyć swoich twarzy.

I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie.

Nagle pomiędzy gałęziami jednego ze zwęglonych drzew pojawiła się twarz – ni to męska ni kobieca, tak bardzo opromieniona blaskiem ognia. Głos również nieokreślony.

- Witajcie Wybrani lub Potępieni. Oto kończy się wasz czas na ludzkim padole. Wasze powłoki staja się zbędne. Porzućcie je więc, by móc dokonać wyboru. Teraz możecie podróżować do znanych sobie miejsc z przeszłości samą tylko siła myśli. Możecie też pożegnać swoich bliskich. Jakiegokolwiek bowiem wyboru dokonacie, Wasze zadanie skończy się na ludzkim padole, gdy siódmy anioł zatrąbi. Taki los wybrał Wam Pan. Alleluja.
*

* Lena rozpoznaje głos i oczy Gabriela.




Aniela


Za oknem mignęła jej znajoma sylwetka. Stefan. Młody dyrektor jak zwykle wyglądał na strapionego, przybitego smutkami tego świata. Dopiero gdy jego wzrok spotkał się ze wzrokiem Anieli, na ustach mężczyzny pojawił się delikatny uśmiech. Skinął jej głową i poszedł dalej.

- Proszę pani, skończyłem! – głos ucznia przywrócił nauczycielkę do rzeczywistości.

***

Akurat skończyła lekcje i sprawdzała kartkówki, gdy pojawiła się kolejna wizja. Wstała gwałtownie, lecz jej ruchy nie wywarły żadnego wpływu na biurko czy krzesło. Po prostu jej ciało przechodziło przez nie.

- Zaczęło się. – usłyszała męski głos.

W progu stał Mateusz. Tym razem wyjątkowo wyglądał na poważnego i nieskorego do podrywu.


- Dzieci cię już raczej nie zobaczą. Zostaliśmy tylko ja i ten oszust – Stefan.


Adam

Pierwsza karta dla Ewy: Sąd Ostateczny.

Druga karta dla Leny: Sąd Ostateczny.
Dziwne… Teraz dłużej przetasował karty.
Trzecia karta dla siebie: Śmierć.

Adam westchnął.
Czwarta karta dla świata: Sąd Ostateczny.
Niech to! Rozrzucił karty, po czym znów je potasował i kilka razy przełożył.
Piąta karta dla Wybrańców: Śmierć.
Czyżby tak miało być?
Szósta karta dla Apokalipsy: Sąd Ostateczny.
To nie mógł być przypadek. Adam odwrócił talię wierzchem. Wyglądała jak zwykle, wszystkie figury były obecne, a jednak wizję przyszłości nakreślały tylko te dwie…


Piotr i Adam

Wizja dopadła Palucha kiedy chodził po korytarzach, starając się odnaleźć Adama. Kiedy rzeczywistość wróciła do normalności, oparł się ciężko o zamknięte drzwi jakiegoś gabinetu i dyszał. Co do diabła? Co to ma być?!

Wtem drzwi otworzyły się ze środka wybiegło kilku sanitariuszy… przebiegli przez Piotra, w ogóle go nie zauważając. On też nic nie poczuł! Czyli ten płonący krzak mówił prawdę…

Paluch pomyślał o Adamie i… nagle znalazł się w izolatce, gdzie Moliński pochylał się nad siostrą Ewą. Mężczyzna trzymał ręce na jej ramionach jakby próbował jakichś szamańskich praktyk przesyłania energii czy kij wie czego. Widać było jednak, że i nim wizja wstrząsnęła, bo sapał jak lokomotywa.


Lena

Gdy nawiedziła ją wizja, właśnie traciła nadzieję, czytając kolejne odpowiedzi Internautów w rodzaju: LOL, Tylko Jezus z Opola jest prawdziwy!, ROTFL, Wreszcie koniec świata! WTF, Kłamiesz dziwko, Armagedon to ja będę mieć, jak z matmy na 3 nie wyjdę… Ktoś nawet zrobił dla niej mema.


Lena otrząsnęła się po powrocie świadomości do ciała. Myśli krążyły po głowie. Jeśli to wszystko była prawda… to teraz… mogła dostać się, gdzie tylko chciała? I to natychmiast!



Mateusz

Czuł dudnienie w głowie, kiedy wizja opuściła jego umysł. Trzeci anioł odszedł, lecz zamiast niego pojawił się baraszkujący satyr, który sugestywnie ocierał się o siedzenie Klementyny. Gdy poczuł na sobie wzrok Jabłońskiego, przewrócił się na plecy i zaczął wyciągać do góry kopytka, prezentując je wraz z bujnym owłosieniem zwierzęcych nóżek.

- Ale czaaaad! – ciężko powiedzieć o czym myślał chłopiec, wyrażając swój zachwyt - To co szefie? Jedna myśl i jesteśmy we Wrocku. Stara Klemcia już Ci nie jest potrzebna. Masz zamontowany teleport w tyłku. Mamy kupę czasu, spokojnie możemy zahaczyć o jakiś klubik z dupencjami, w którym byłeś kiedyś. Bo chodzisz czasem na piwo, nie?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline