Mag obrzucił całą komnatę spojrzeniem.
-Bangus, trzymasz się? - zapytał, nieco zmartwiony faktem, iż wchodząc coraz dalej, zbierają coraz więcej ran. Niestety, te pewnie nie będą ostatnie...
Dając czas Garagowi na zajęcie się raną Bangusa, Theo podszedł do drzwi i zaczął oglądać je dokładnie, starając się ich nie dotknąć.
- Ciani, jak myślisz, czy te otworki to zamek, który dałabyś radę otworzyć? A Ty, Marco? Czy Twoja matka mówiła coś o takich drzwiach gdy pracowała w zamku? - zapytał, odwracając się do towarzyszy. |