( czy w apteczce są jakieś leki na moje dolegliwości?)
- Ooo... jednak potrafisz gadać. No popatrz. Jakbyś znalazł coś na uspokojenie to mi daj. Jak już mówiłem jestem dość nerwowy i może się to źle skończyć dla słabszych ode mnie. - mówię zerkając doktorkowi w oczy.
Jednocześnie drugą z dłoni mam zaciśniętą w pięść.
Jeśli nic nie znajduję to zostawiam staruszkowi apteczkę i biorę się za przeszukanie wozu. Może gdzieś to jest?! Jakieś ukryte schowki.
(przypominam o bonusie do percepcji)
__________________ Sanity if for the weak. |